POPIELÓWEK  

      Mała wieś sudecka. 100 mieszkańców - w porywach... Dawniej Hennersdorf w gminie Liebenthal (czyli powojenna Miłosna, później Lubomierz:-). Położona w kotlince Wzgórz Radoniowskich - odizolowana pagórkami od otaczających dróg i większych miejscowości. Ciekawostką jest duża liczba kapliczek rozrzuconych wśród pól - właściwie dziś powinniśmy napisać - pozostałości kapliczek. Czas i kolekcjonerzy (czytaj: źli ludzie) nie obeszli się z nimi zbyt dobrze - skradzione rzeźby, poucinane głowy... Ale resztki dawnej świetności można jeszcze podziwiać.

      Oprócz "rdzennych" mieszkańców - potomków repatriantów ze wschodu - jest także spora grupa nowych osiedleńców. Wśród nich oczywiście my - tzw. poznaniacy, ale reprezentowane są różne miasta - Szczecin, Kraków, Sopot, Łódź, Jelenia Góra, Świebodzin... Są także państwo Anglicy, Niemcy i pani Holenderka:-). 

       Spotkacie tutaj artystów i osoby o niecodziennych umiejętnościach - Agnieszka i Mariusz zajmują się malarstwem i rzeźbą, Henryk - z zawodu człowiek morza - naprawia zegary wieżowe okolicznych kościołów i ratuszów.
      Na łąkach Popielówka na pewno spotkacie stada koni - niestety nie można na nich pogalopować. To hodowla wierzchowców zaprzęgowych, przygotowywanych m.in. z myślą o wyścigach.